niedziela, 13 marca 2016

premiera

                     Cześć :)
             Pomalutku wszystkich ogarnia przedświąteczna gorączka przygotowań.
            Żeby nie zwariować pomyślałam, że zrobię  coś dla siebie aby choć na chwilę
           oderwać się od codziennych obowiązków.
           Postanowiłam pobawić się w krawcową choć tak na prawdę nie mam
            wyuczonego fachu. Mogę tylko powtarzać sobie w myślach, że
           skoro dziadek był krawcem to może cząsteczkę talentu  przekazał i wstydu nie będzie :)
                   I tak oto z zakupionego niedawno materiału powstała sukienka.
                      Pomijając, jakieś tam małe przeróbki w przeszłości
                          jest to pierwsza sztuka jaką uszyłam od A do Z
               i przyznam się , że jestem bardzo zadowolona z tej sztuki i z pewnością
                                  nie zawaham się jej użyć ;)

         To jest ta sztuka :)


A tak się prezentuje na mojej skromnej osobie.
Przyznam się , że długo się zastanawiałam czy wstawić oryginalne zdjęcia
bo osobiście wolę stać po drugiej stronie obiektywu,
ale jak się nie ma manekina trzeba czasem "robić " za niego ;)





3 komentarze:

  1. Suuper sukienka :)))) I idealnie lezy na Tobie Braawo !!!! :) Pieknie w niej wygladasz :))) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gosiu to mnie zaskoczyłaś.Sukienka świetnie leży. W 100% udany krawiecki debiut od A do Z. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń