Pamiętacie dziurkacze które były z promocji w Lidlu?
Kupiłam je pod wpływem impulsu.
Tak do końca nie byłam przekonana czy ich kiedyś użyję.
Przyszła jednak pora, na ten największy :)
Dostałam zamówienie na torta w trybie "na wczoraj". Pech ciał,
że zabrakło mi małych różyczek do dekoracji.
Wpadłam na pomysł, że je sama wykonam.
Oto efekt :
A tak się prezentuje cały torcik
Serduszka zrobiłam wg przepisu
http://manualni.pl/zimna-porcelana-bez-gotowania/#more-7383
Teraz tylko dodałam napis.
Mam nadzieję, że się babunia ucieszy
z niskokalorycznego tortu. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz