Witam w te mroźne popołudnie.
Przedstawiam dziś moją propozycję prezentu dla niej/niego na Walentynki.
Jest to księga, którą można powiesić na ścianie.
Może nie byłoby w niej nic dziwnego gdyby nie fakt,
że nie ma na niej żadnych napisów.
Jest tyle pięknych wierszy w necie, ale jak dla mnie już trochę "oklepane"
więc postanowiłam, że zamiast wiersza zrobię ramkę
do której będzie można włożyć zdjęcie swoje, ukochanego lub wspólne.
Myślę, że taki prezent znacznie bardziej ucieszy niż np.maskotka
(faceci za nimi nie przepadają - wolą żywe maskotki czyli nas hihihi ;) )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz