Tak jak wcześniej wspominałam dziś premiera nowej pracy.
Tematyka ta sama - święta
Naszło mnie by zrobić zajączka.
Wpadł mi do głowy szalony , kolorowy jegomość,
całkiem " wyluzowany"
Myślę, że przypadnie do gustu młodszym milusińskim.
Pozostało jeszcze polakierować jegomościa i może
zaopatrzyć go w jakąś marchewkę lub jajo
kwestia do przemyślenia.
Pozostała jeszcze mała kwestia do wyjaśnienia zanim zniknę w "pracowni"
Wiele osób pyta mnie jak utrwalam swoje prace.
Otóż wszystkie prace lakieruję - są wtedy usztywnione, zabezpieczone przed
rozeschnięciem , wytrzymają długie lata.
Wcześniej tego nie robiłam i po roku efekt był mizerny.
Co się tyczy kleju to stosuję go tylko do przyklejenia
poszczególnych części .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz