środa, 28 września 2016

Kle kleeee

                            Wrzesień mija a u mnie cisza- pora nadrobić zaległości.
                                     Jakiś czas temu zostałam poproszona
                                       o wykonanie bociana na chrzciny.
                             Technika nie została określona więc postanowiłam
                                               powalczyć z szydełkiem.
                         Przyznam, że nie było łatwo zważywszy, że to dopiero początki
                                                 mojej przygody z tą techniką.
                                               Efekty możecie ocenić sami :)







1 komentarz:

  1. Gosiaczku bocian rewelacja aż nie chce mi się wierzyć że to Twoje początki w szydełkowaniu. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń