U mnie sezon komunijny już w pełni otwarty.
Zaczęło się ożywienie i zainteresowanie wyrobami komunijnymi.
Jak to u mnie - ręce pełne roboty.
Cieszę się z tego faktu , bo nie lubię bezczynności.
Zostałam poproszona o wykonanie wystroju na stół
właśnie na tą uroczystość.
Miałam jak to mówią "wolną rękę" więc zaszalałam ;)
Efekt nawet mnie zaskoczył :)
Oczywiście pozytywnie.
Podstaweczkę już miałyście okazję poznać
z kursu Ani Krućko.
Jak widać można ją wykorzystać nie tylko do stojaków z kulami,
nadaje się do wszystkiego.
Reszta już jest mojego pomysłu.
Kielich mnie trochę przeszkolił, ale nie poddałam się.
Chciałam aby nie był wierną kopią tych które można spotkać w necie
i dlatego zmieniłam jego podstawę.
Dodałam również małą księgę
Kochani muszę Was z góry poinformować,
że na tą pracę nie przyjmuję zamówień.
Wykonana była jednorazowo.
Może w przyszłym roku będę miała większe zasoby czasu ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz