poniedziałek, 25 marca 2019

Dziubanina ;)

                                                        Witajcie
                          Ostatnio maluteńko czasu na pisanie.
                      Jest troszkę zaległości, które chciałabym nadrobić
                     dlatego dziś w biegu pokażę Wam rzeczy nad którymi ostatnio
                                                     " zakwitałam" ;)


To jest pewien pan mysz ;) 
Puki co jeszcze bezimienny . 
Jest wykonany z wełny czesankowej i mierzy całe 10 cm wysokości.
Muszę przyznać , że dał popalić, 
2 dni dziubania igłą i maluszek jest na świecie. 

Ach byłabym zapomniała pierwszy w kolejce był dziubaczek 


Robiony na próbę , ostatecznie zakończył jako brelok 

Do kolekcji powstał jeszcze zając na Wielkanoc.


Jest nie wiele większy od mysza 


Po rozstaniu pozostało mu tylko przytulić się do jaja ;) 


I to by było na tyle w temacie wełnianym. 
Poza tym powstały jeszcze po drodze inne prace 



2 kurki na słodkości  


Skrzyneczka na Dzień Kobiet 

I rameczka na zdjęcie 


Robią się jeszcze kartki świąteczne 
ale to już w następnym poście. 

Pora się pożegnać , zatem miłego tygodnia życzę 
i pozdrawiam . 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz